Wziąłem kartkę do ręki i zacząłem
czytać;
Byłem lubiany, byłem podziwiany
Miałem o sobie wielkie mniemanie
Wszystko kręciło się wokół mnie
Można powiedzieć bożyszcze
rówieśników.
Nic mi nie brakowało, a jednak
Wygląd i uroda moja
Nie wystarczyła, by w przyszłości
Być tym, który ma pozycję i
pieniądze.
Więc kiedy popularność spadła
Wtedy postanowiłem pisać wiersze
O miłości i uczuciach i
przyjaciołach,
Którzy mnie otaczali gdy byłem
idolem.
Wszystko kręciło się wokół mnie
Wspomnienia wracały jak bumerang
Tylko nie potrafiłem to wyrazić
W wierszach, które miałem napisać.
Modliłem się i prosiłem Boga
Czytałem wiersze i powieści,
Lecz kiedy przyszło mi pisać
Tylko łzy pociekły na papier.
Chciałem za wszelką cenę pokazać,
Ze potrafię samodzielnie myśleć
Chciałem udowodnić,
Ze potrafię samodzielnie myśleć.
I wtedy gdy się poddałem
Przyszła mi myśl nie rozsądna
Pisać, przepisać obcych poetów,
Którzy pisali w obcym języku.
Mama z tatą nie mogli uwierzyć
Syna nawiedziła Muza Pyta
A ja składałem wyraz do wyrazu
I coraz ładniejsze wiersze pisałem.
Teraz gdy już kończyłem studia
Postanowiłem napisać książkę
Na podstawie wierszy,
Które pisałem pod pseudonimem
Merkury.
I wtedy poznałem Jolę moją
połowicę,
Która była tak szlachetna i ładna,
Ze żeby udowodnić jak ją kocham
Zerwałem z pisaniem, a zacząłem
pracować.
Pamiętam jak dziś dostałem list,
List był długi i pisany wierszem
Od kogo to nie wiedziałem,
Ale był podpisany Merkury.
Gdy zacząłem czytać wtedy
zrozumiałem,
Ze wszyscy moi dawni przyjaciele
Mają moją twórczość
Pisaną prze zemnie, lecz nie moją.
Wtedy serce zaczęło bić jak młot
Poczułem ból w pierś-ci
I padłem jak kłoda w swoim pokoju
Mówiąc nie zarobię ani grosza.
Autor Ptak Kowalik
Kraków 2015 rok
Skończyłem
czytać i wtedy zrozumiałem
To co wiedzieli
wszyscy
Tylko nie Ja,
Ze mój brat nie
był poetą
Tylko zwykłym
kryminalistą,
Który co prawda
jeszcze nie siedział,
Ale w każdej
chwili może pójść do pierdla.
Koniec
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2015.07.09
Utwór został napisany prze zemnie,
a wszystkie postacie w utworze
zostały
prze zemnie wymyślone jak i miejsce
i akcja utworu.
Jacek Marek Krawczyk