środa, 27 marca 2013

Życzenia Świąteczne

Autor zdjęcia Jacek Marek Krawczyk

Prosto od kury

Hulaj Duszo hulaj niczym aktor na scenie. No cóż chwyciłem się tego rzemiosła, ale tylko jeden raz i to przed świętami grając gospodarza w sztuce "Świąteczna Pisanka".  Oczywiście zaproponowano mi tą rolę w myśl zasady pomagasz to i pomusz innym jak nie płacąc na biednych to przynajmiej zagraj dla nich, aby serce rozweselić. Więc zagarałem, ale z amatorami takimi jak Ja. Już gdy nas zobaczyli to były brawa, a gdy my skończyli to co prawda nie było bisu notabene jajko tak krzyczło swoją rolę, że oguchła widownia i już nie marudzili by był bis. Wszyscy nam gratulowali i złożyli nam życzenia świąteczne a My tym samym się odwdzieńczyli dodając oczywiście jajko z kurczaczkiem. Ja ze swej strony moim blogerą życzę udanych Świąt i kończę fragmentem tekstu sztuki, którą mówiłem:

To ci niespodzianka
Prawdziwa żułciutka Świąteczna pisanka
Dziw natury!  Dziw natury!
Stół Świąteczny mi ozdobi
Pisanka prosto od kury.  pozdrawia jacek marek krawczyk

Po sztuce "Świąteczna Pisanka"

Autor zdjęcia Jacek Marek Krawczyk

poniedziałek, 25 marca 2013

Najładniejsz Palma według Mnie

Autor zdjęcia Jacek Marek Krawczyk

Palma Palmie nie równa

Miasto moje ma wiele kościołów lecz czasami sam się zastanawiam do którego pójść. Tak się zdaża, że ja jako krakowianin muszę z konieczności iś do tego kościoła, który mi wskażą, no i poszedłem w Niedzielę Palmową do Bazyliki zakonu Franciszkanów z jak się domyślacie Palmą. Oczywiście powód był jeden to konkurs z całą oprawą liturgiczną. Więc tak wyjechałem z osiedla autobusem 105 i myślę sobie pewno bedzie kontrol ponieważ nie skasowałem biletu, lecz nie za siebie a za Palmę, którą chciałem dowieść do Bazyliki. Więc jadę sobie autobusem i... uważam aby komuść nie wybić oka oczywiście Palmą. Muszę się wam przyznać, że tak uważałem, ze nawet gdy mnie kontrolowano to okazując kartę kontroler był tak miły, że starał się nie zniszczyć oczywiście Palmy.No cóż wielkie święto to i nie zapytał się mnie czy mam bilet ważny za Palmę i tak z uprzejmości kontrolerów dotarłem do Bazyliki Franciszkanów opciążony takim niepozornym grzechem. Teraz do rzeczy. Palma, którą n/w zrobili na zajęciach terapeutycznych osoby, ktore chciały się zaangażować swoim czynem zrobieniem Palmy na konkurs jaki zorganizowali Franciszkanie dla DDPS z małopolski. Jak wiecie Palma Palmie nie równa jeżeli jest ich kilkanaście a co inna to ładniejsza. Jury miało większy kłopot w wyborze najpiękniejszej Palmy niż Ja. Nie myślcie sobie, że mówię o swojej, lecz w/w na fotografi. Jedząc chleb ze smalcem i popijając ciepłym barszczem aż mnie zatkało kiedy spiker zaczął czytać, która Palma jest zaszeregowana do nagród jakie były dla uczestników konkursu. Nam całemu zespołowi dostał się dyplom i baran świąteczny. Zdradzę wam zkąd wzieła się Palma na n/w fotografi oczywiście z DDPS mieszącego się przy ul.Sudolskiej 7a. w Krakowie-Polska. Pozdrawia Jacek Marek Krawczyk

sobota, 23 marca 2013

Tuwim dla dorosłych

Kiedy obudziłem się w czwartek 7.03.2013 roku zrozumiałem, że czas wziąć udział w konkursie recytatorskim "Tuwim dla dorosłych". Ubrałem się odświętnie ponieważ sami rozumiecie, że jury jak mówi przysłowie będzie mnie witało po ubiorze, a żegnać po  rozumie. Przyszedłem do MDDPS przy ul.Sudolskiej 7a w Krakowie i niestety przed moim występem dano mi plik wierszy Tuwima. No cóż myślę sobie wybiorę drogą losową wiersz z pliku kartek i będę recytował przed jury. Więc wylosowałem wiersz pod tytułem "Sen" oczywiście Juljana Tuwima i ups co tu zrobić, żeby jury nie usneło przy mnie. Jak się domyślacie wiersz krótki, ale zato dużo kropek, przecinków, myślników i nawiasów. No tak myślę sobie według listy jestem dziewiąty więc jury będzie trochę uduchowiona wierszami Tuwima i może nie zaśnie jak będę recytował. No i tak sucham i myślę nad tym co chciał wyrazić Tuwim w tym wierszu. Po przeczytaniu doszedłem do wniosku, że pewno poeta chciał powiedzieć, że śpiąc można doświadczyć spotkania z Muzą i być uduchowiony po przebudzeniu. Więc myślę i czekam, a tu nagle prowadząca pani Bogusia zapowiada mnie. Wyszedłem na scenę usiadwszy za stołem popatrzyłem na mikrofon i zacząłem recytować "Sen" Ponieważ sami wiecie, że ja się sam ocenić nie mogłę więc cierpliwie czekałem przy kawie i ciastku na ogłoszenie wyników szanującego się jury. No i stało się wytrzeszyłem oczy ponieważ usłyszałem swoje nazwisko po pierwszym miejscu. Kiedy przedstawiciel jury powiedział, że nie usnął przy moim recytowaniu to się bardzo ucieszyłem i zaskoczony drugim miejscem odebrałem nagrodę książkę Liryki najpiękniejsze oczywiście polskie. No cóż i to wszystko trwało trzy godziny i tak może być, że trzy godziny sprawi, że można czuć się dowartościowany. pozdrawia jacek marek krawczyk

środa, 20 marca 2013

Myśl nowa

Myśl nowa                                                   Kraków 2013.03.20

Słowo powstało którz zgadnie
Gdy lęk przed stworzeniem obrazu,
Który ni jak zamienić na potencjał
Myśl nowa
Obraz czy słowo było pierwsze
Kto da odpowiedź
Jeżeli nie sam Bóg.

Modlitwa wskrzesi potęcjał cudu.
Gdy widzę, chęć zamienić na czyn.
Gdy mówię, chęć zamienić na czyn,
Lecz hamulec mówi nie
Tak jak był bym dzieciakiem
Bez artystycznego doświadczenia.

Więc nim słowo przedstawi Ci obraz
Obraz zamieni się w słowo
Ty bacz by zanurzona w wodzie myśl
Nie zniekształciła Ci tożsamości
Jak człowiek, który niemądry był
Malując obraz pod wpływę narkotyku.

Autor Jacek Marek Krawczyk

piątek, 15 marca 2013

Niczym lód roztopiony w słońcu

Pada desz
Więc ochronię Cię
Parasol rozkładając
Nad naszą miłością
Kochając to co nas pobudza
Gdy jesteśmy sami
Kiedy rwiemy się do lotu
Jak miłość ku słońcu

Miłość miłość nasza kochana
Była najpiękniejsza
Jak noc do księżyca
Kiedy wyznałaś mi
Że kochasz mnie
Niczym lód roztopiony w słońcu.

Miłość miłość nasza kochana
Była najpiękniejsza
Jak noc do księżyca
Lecz czar prysnął
Kiedy wyznałaś mi
Że już nie kochasz mnie
Niczym lód roztopiony w słońcu

Wzniosłem się jak Ikar
Lecz żar prysnął
Ta miłość była bez sensu
Kiedy zrozumiałem,
Że miłość nie zna granic
I wyjechałaś ku lepszemu życiu.

Kraków 2013.03 15  Autor Jacek Marek Krawczyk

czwartek, 14 marca 2013

Chciałem Ci powiedzieć

Dziś zakochałem się
Chciałem Ci powiedzić
Tyle słów, że brak mi słów
Chciałbym wyznać Ci miłość,
Lecz wstydzę się
Tak bardzo kocham Cię

Więc przebacz, ten bukiet
Czerwonych róż
Wszystko mówi za mnie
Chciałbym Ci powiedzieć
Tyle słów, że brak mi słów
Chciałbym uwierzyć w siebie
Jak Ty we mnie

Więc wybacz, ten pocałunek
Mówi jak kocham Cię
Kocham do szaleństwa
Jak słońce
Które sprawia
Jak spragniony jestem
Miłości we dwoje

Więc wybacz, ten pierścionek
Mówi jak bardzo kocham Cię
Więc przebacz
Chciałem Ci powiedzieć
Tyle słów, lecz brak słów
Mimo wszystko wyjdę za Ciebie
I przysięgnę
Jak Ty mnie
Tak bardzo kocham Cię.

Kraków 2013.03.14 Autor Jacek Marek Krawczyk

czwartek, 7 marca 2013

Dziadek jacek

Autor rysunku myszką jacek marek krawczyk

Ernest Bryll-liryka.pl

Zaproszono mnie abym wziął udział w konkursie recytatorskim deklamując wiersz Juliana Tuwima "Sen". No cóż powiedziałem i zostałem wyróżniony dyplomem i książką pt: Ernest Bryll-Liryki najpiękniejsze i właśnie chciałem po przeczytaniu coś o Nim napisać. Więc tak czyta się Jego lirykę jednym tchem i szok oczywiście dla mnie ile to myśli kłębi się poecie. Ja osobiście nie piszę ciągu myśli w wierszu, ale spróbuję napisać:

Niebo błękitne a pod nim leci jaskółka
Muchy i wszelki owady gną się do człowieka,
Lecz Ty uwierz w siebie,
Że nim się obudzisz już wszelkie robactwo zniknie,
Sen jak magia, uwierzyć w proroctwo
To tak jak burza nadciąga i szukasz schronienia
Chciałbyś się skryć pod drzewem,
Lecz wierz, że nie jesteś sam dla siebie.
itd...
Kraków 2013.03.07 Autor jacek marek krawczyk
Tak chciałoby się powiedzieć liryka na wysokim poziomie, ale jako poeta niezależny myśl jak ten który tworzy to co nam jest bliskie, a zarazem dalekie-lecz zachowuje harmonie z tym co zwie się życiem.  pozdrawia jacek marek krawczyk

wtorek, 5 marca 2013

Przebudzenie

Zrywam kartkę z kalendarza
Przecieram oczy
Chodź nie śpieszno mi
By wstać razem ze słońcem.
Tak chciałbym przespać ten dzień
Ponieważ jestem tak zmęczony.

Zagubiłem się  w labiryncie cnót
Chciałem być tym kim nie jestem
Choć życie to nie teatr
Zbyt kosztowne grać na scenie
Nieda się grając pozostać sobą
Tak by móc powiedzieć...

Kraków 2013.03.06 Autor Jacek Marek Krawczyk

Tak myśl błądzi

Cóż no cóż pięknie było
Tak romantycznie bez łez
Chciałoby się rzec
Mądrość przychodzi z wiekiem
Lecz nie nadąża za Tym
Co zwie się przeznaczeniem.

Los nie idzie z czasem
Tym co zwie się pory życia
Tak myśl błądzi
Gdy wiek zostawia za sobą
Ten dar co zwie się iskrą życia.

To nic już mam na języku
Kredo jak żyć
Tyle bym o sobie powiedział,
Lecz świat się zmienia
Ja sam zostałem  jak ptak,
Który im wyżej poleciał
Tym widzi piękniejsz świat.

Rytm serca wybija ten dar
Dając od siebie to co najceniejsze
Lata przeżytych dni
Jak przetrwać by móc powiedzieć
Przeżyłem tu na ziem
Tyle ile dano mi
Przetrwać by móc powiedzieć Ja żyłem.

Kraków 2013.03.05 Autor jacek marek krawczyk 

sobota, 2 marca 2013

Umarli nie zapominają

Którz wypowie imie Twoje
Gdy serce krwawi
Choć lat przybyło,
A ja dalej płaczę
Nad Twoim grobem.

Żółta kartka papieru
Przyblakła od łez
Tak chciałbym odpisać,
Lecz serce krwawi,
Bo nie mam Twojego adresu.

Umarli nie zapominają.
Żywi świadczyć będą
Zapalając znicz na grobie
Tak bliskim swemu sercu.

Kraków 2013.03.02 Autor jacek marek krawczyk