środa, 28 stycznia 2015

Nie trzeba było słów

Pamiętam ten chłód
I śniegu brud po pas
Jechaliśmy saniami we dwoje
A wokół nas był las

Nie wzięłaś szalu ze sobą
I zimno ci było
A tuląc cię w moich ramionach
Chciałem przekazać ci miłość

Nad nami niebo gwiazd
A spod płóz iskry leciały
Niebo oświetlało nam drogę
Dla naszej wspólnej miłości

A kiedy drogi nadszedł czas
Nie trzeba było słów
Już rozumieliśmy się
Jak ci co wiedzą co to jest miłość.

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2015.01.28