Czasami sami nie zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy aktorami...
(moje zdjęcia zrobione pare lat temu.)
Miła moja i znowu maj wśród drzew.
Wspomnienia żółtych tulipanów w flakonie twym,
Lecz nie gardź mną gdy zrozumiałę.
Jak tulisz tulipana przez łzy bukietu zeschniętych róż
Wręczonych, lecz w dniu ślubu w którym wykreśliłem Cie.
Ref;
Zakręcone są dni gdy wódka wysysa myśli złe
O tym, że chciałem, lecz Ty porzuciłaś.
Już nigdy łzy nie kapną na kieliszek pusty
Ponieważ ciągle napełniony jest.
Alejka biegnących wśród żółtych tulipanów,
A Ty z wózkiem spacerujesz szepcząc słówka
Mój najdroszy synku Ja chciałam,
Lecz zaślepiona wybrałam innego Ojca
Chociaż kocham to co widzę, gdy patrzę na Ciebie.
Ref;
Zakręcone są dni gdy wódka wysysa myśli złe
O tym, że chciałem, lecz Ty porzuciłaś
Już nigdy łzy nie kapną na kieliszek pusty
Ponieważ ciągle napełniony jest.
Wiatr szepcze, wiatr szumi i liście spadają.
Spokojna jesień w myślach
O tym co wiem,
Gdy zerkam na zdjęcia mego syna,
Który odnalaz mnie.
Ref;
Zakręcone są dni gdy wódka wysysa myśli złe
O tym, że chciałem, lecz Ty porzuciłaś
Już nigdy nie kapną łzy na kieliszek pusty
Ponieważ ciągle napełniony jest.
Kraków 2007.I.23
Jacek Krawczyk