niedziela, 3 stycznia 2016

Nauczyło mnie życie

Nie szukaj drobnych!
Nawet w kieszeni
Poszukaj w portfelu
I wyciągnij banknot mi bliski,
Dający uśmiech na twarzy
Tylko pamiętaj
Ja nie dziecko
I znam wartość pieniądza.

Nauczyło mnie życie
Kiedy Boga nie szukałam
Będąc miłosierna,
Lecz nie dla mnie
A dla innych
Tak aby nie być samotna.

Nagle Matka zapłakała
Syneczku, syneczku ożeń się
Ja rozumiem
Wolność nade wszystko,
Lecz na miły Bóg!
Nie po to przychodzi się na świat,
Aby ciężarem być
Samego siebie.

Od słowa do słowa
Matkę prosiłem
Wytłumacz mi,
Lecz Ona łzy ociera
I mówi.

Syneczku syneczku
Ja kocham Cię nad życie
Lecz wybacz!
Nie po to urodziłam Cię
Abyś był jak posąg,
Którego każdy podziwia,
Lecz jest samotny
Bo z kamienia.

Mamo mamo co robić mam!?
Synku jedyna rada,
Żeby pokochać i być kochany
Trzeba żyć i płakać i śmiać się
Z samego siebie
I z tych co wokół ciebie są.


A kiedy zrozumieją jaki jesteś
I stwierdzą On jest sobą
Wtedy na pewno pokochają Cię
I pokocha cię ta,
Która drugą połową
Dla ciebie przeznaczona jest.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2016.01.03