czwartek, 16 sierpnia 2012

Arena na której wystąpił sam Bóg

Widz na arenie, krew wsiąka w ziemie 
Królu nic po nas bez Ciebie
Tak widowiskiem zachłysnął się lud,
Że wystąpił ten, który wiedział  
Kto jest Panem, a kto Bóg.

Dramat przy pochodni
Lecz nim dzień nastał
Ziarno wykiełkowalo
Zroszone krwią poległych
Tych którzy cierpienie wybrali.

Polegli ze śpiewem na ustach
On jednak wiedział,
Niosąc radosną nowinę
Że krzyż symbol śmierci
Można zamienić w miłość
Odając siebie i zmarchwywstać.

Rzecz nie pojęta dla widza
Że sam zbawiciel nasz Bóg
Nie po to krew przelał
By zostawić nas samych
Bez miłości i Boga
Lecz poto aby nas zbawić
W imie miłości i zmarchwywstania.

Kraków 2012.08.17 Autor Jacek Marek Krawczyk