niedziela, 5 maja 2013

Człowieczeństwo wyzwala ten dar

Skała podstawa i zapora przed lękiem
Jaki niesie ten żywioł nieokiełznany,
Kiedy nic nie pomoże
Tylko mocny solidny fundament,
Który zbudował Bóg
Dla ocalenia przed samozniszczeniem.

Nic nie mów, cisza w twoim sumieniu
To nie klęska relacji z Bogiem
To radość, że jesteś sobą
Tak chciałbyś kochać i być kochany
Lecz wszystko w nadmiarze zabija.

Kruszeje skała z biegiem lat
Chwiejne wydajerz poglądy
Tak chciałbyś powiedzieć
Ja jak Bóg wszystko wiem,
Lecz zamiera w Tobie życie.

Iskierka nadzieji to twe życie
Te za i przed Tobą
Ty wierz, że każdy osądza
A wyrok wydaje Bóg
Byś mógł powiedzieć
Człowieczeństwo wyzwala ten dar
Że jesteś sądzony i sądzisz będziesz.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.05.06 

Kiedy wstaje On

Już Ci serce bije
Nijak sie ma
Do myśli o lubej,
Kiedy wstaje On,
Który wie jak kocha ją.

No cóż Ciało, Duch
Tak pchła skaka,
Gdy brak jadła
Od wierności do cnót.
Mimo że brak ślubu.

Rada jedna być na fali
Brać i dawać bez retuszu
Choć piękniejszy jest
Ten co ukrywa żądzę
Dając pierszeństwo miłości

Więc nim ciemność ogarnie Cię
Daj ten skarb co najceniejszy jest
Tą nadzieje, że kiedy słońce zaświeci
Ty będziesz jak róża w ogrodzie,
Którą zerwie Ta która zobaczy piękno.
Autor Jacek Marek Krawczyk - Kraków 2013.V.05