Przepraszam i nic nie mów więcej
Ja wiem, że zrobiłem źle
Chciałem być tym
Kim byłem i jestem
Lecz przed tobą
Byłem tylko aktorem,
Który gra do nauczonej roli.
Nie pytaj mnie dlaczego?
Byłaś jak suknia biała
A na twej szyi
Spoczywał brylant
Talizman piękna w czystości.
Zrobiłem błąd, przepraszam
Chciałem Ci zaimponować
Dając ten bursztyn z insektem
Był pięknie oprawiony,
Lecz miał tą skazę,
Którą ma ten kto ukrywa
Prawdę o sobie.
Odchodzisz ode mnie
Jak ptak ze złamanym skrzydłem
Szukając ratunku u ludzi
Z szlachetnym sercem,
Którzy potrafią poświęcić się
Dla innych nie uwłaszczając sobie.
Ich ludzkich słabych nawyków.
Przepraszam i jeszcze raz przepraszam
Weź ten bukiet białych róż
I połóż je na grobie swych rodziców,
W podzięce za czystość w wychowaniu
Ciebie...
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2015.07.24
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz