niedziela, 25 stycznia 2015

Prezent Wigiliny

Patrzę w kalendarz
I co! dni przybywa
Myślę sobie,
Kiedy zobaczę cyfry czerwone,
Żebym mógł powiedzieć
Zaczęły się Święta Bożonarodzeniowe.

Obudziłem się z rana
Trochę nie wyspany
Minęła Wigilia,
Zadzwonił telefon i usłyszałem
Dostał pan paczkę od córki.

Wiadomość miła, lecz cóż z tego
Kiedy trzeba się ruszyć,
By odebrać prezent
Bożonarodzeniowy.

Myślę sobie szlak mnie trafi
Dostałem expres do kawy
Taki duży, że wystarczyłby
Na rodzinę taką na którą
Przysługują ulgi.

Trudna rada czas to pieniądz
Wtem dzwonek zadzwonił
I powitałem gości.
Grzecznie proszę do pokoju
Jeszcze nim usiedli
Zobaczyli mój expres od córki.

Pomyślałem i powiedziałem
Wybaczcie moi drodzy
Kocham wszystkich, ale
To jak kocha mnie moja córka
Tylko wystarczy popatrzeć,
Że zamiast w kuchni
Musiałem expres do kawy
Postawić jako mebel w pokoju.

Wszyscy zaczęli się śmiać
Córka twoja jest nie głupia
W kuchni miejsca brak,
Lecz teraz wszyscy wiemy,
Ze kocha Cie tak jak Ty
Lubiąc kawę z rana.

Autor Jacek Marek krawczyk
Kraków 2014.12.30
                                               Autor zdjęcia Jacek Marek Krawczyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz