czwartek, 10 lutego 2011

Kupiłę książkę...

Właśnie czytam książkę Anny Rybkowskiej pt; "Nell" i muszę wam powiedzieć, że chociasz książka ma prawie 800 stron to czytam i czytam, ale nie widzę duszy takiej jaką mają skrzpce. No cóż pierwsze skrzypce w orkiestrze to daleko autorce, ale czy warto przeczytać? Muszę wam powiedzieć, że jak ktoś lubi czytać dla samego czytania to powodzenia...jacek krawczyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz