Czytając wiersze poetki Mari Bawoł zaóważyłem, że często wraca do pamięci o swojej Mamie. Więc tak czytając i Ja wpadłem w zadumę wspominając moją Mamę i wierszem przelałem na papier.
To nic, że jesteś nie zapomniana
To nic, że serce kocha choć odeszłaść,
Lecz kiedy śnisz mi się
Wtedy rano budzę się z nadzieją,
Że znowu czeba żyć,
By pamięć była o mojej Mamie
Wśród żywych.
Czasami świeczkę zapalę.
Czasami oglądam fotografie,
Lecz najpiękniejsze obrazy
Widzę w mojej pamięci
Jakie pozostały po tobie Mamo.
I serce rwie się do życia
Tak jak mnie uczyłaś,
Że czeba żyć,
By móc powiedzieć,
Że kochając Cię ci
Co wspominać Cię będą
Gdy odejdę.
Więc przebacz mi Mamo
I nic już nie mów
Ja wiem, że kochałaś mnie
Ponieważ zostawiłaś we mnie
Tą radość do życia i przetrwania,
By usłyszeć od innych
KOCHAM CIĘ TATO
Kraków 2013.06.14
Autor Jacek Marek Krawczyk
To nic, że jesteś nie zapomniana
To nic, że serce kocha choć odeszłaść,
Lecz kiedy śnisz mi się
Wtedy rano budzę się z nadzieją,
Że znowu czeba żyć,
By pamięć była o mojej Mamie
Wśród żywych.
Czasami świeczkę zapalę.
Czasami oglądam fotografie,
Lecz najpiękniejsze obrazy
Widzę w mojej pamięci
Jakie pozostały po tobie Mamo.
I serce rwie się do życia
Tak jak mnie uczyłaś,
Że czeba żyć,
By móc powiedzieć,
Że kochając Cię ci
Co wspominać Cię będą
Gdy odejdę.
Więc przebacz mi Mamo
I nic już nie mów
Ja wiem, że kochałaś mnie
Ponieważ zostawiłaś we mnie
Tą radość do życia i przetrwania,
By usłyszeć od innych
KOCHAM CIĘ TATO
Kraków 2013.06.14
Autor Jacek Marek Krawczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz